Andreas Lyager nie będzie miło wspominał meczu w Gnieźnie. Duńczyk dwukrotnie upadł na tor. Po drugim upadku musiał opuścić stadion w karetce.
Skończyło się jednak na strachu.
– Andreas opuścił szpital, nie ma żadnych złamań i jest gotowy do startu w następnych meczach Abramczyk Polonii Bydgoszcz – mówi prezes Jerzy Kanclerz.